Podgrzewanie prądem uchodzi za jeden z najbardziej kosztownych sposobów na uzyskanie ciepłej wody. Czy jednak rzeczywiście tak jest? Po bliższym przyjrzeniu się może się okazać, że jest to metoda nie tylko tańsza od wielu innych, ale także wygodniejsza i bardziej ekologiczna.
Obliczenia kosztów podgrzewania wody prądem (przy pomocy podgrzewacza) można dokonać na kilka sposobów, ale najbardziej miarodajne – i najłatwiejsze do porównania – będzie obliczenie kosztu podgrzania 1000 litrów czyli metra sześciennego (kubika) wody.
Ile kosztuje ogrzanie metra sześciennego wody?
Aby obliczyć koszt ogrzania kubika wody, należy najpierw przyjąć kilka wielkości. Przede wszystkim: temperaturę wody na wlocie podgrzewacza (latem będzie wynosiła ok. 10oC, zimą prawdopodobnie kilka stopni mniej). Temperatura wody stosowanej do kąpieli czy prysznica może się różnić w zależności od preferencji, ale przyjmuje się, że zwykle jest to mniej więcej 35oC. Jak nietrudno policzyć, podgrzewacz powinien ogrzać wodę o około 25oC.
To ten moment naszych obliczeń, w którym niezwykle istotne znaczenie ma wydajność podgrzewacza: im wydajniejsze urządzenie, tym skuteczniej będzie w stanie ogrzać metr sześcienny wody i, tym samym, w ostatecznym rozrachunku zużyje mniej prądu. Dla ogrzewacza o wydajności ok. 10 litrów na minutę (a zatem potrzebującego mniej więcej 100 minut dla ogrzania kubika zimnej wody) koszt można obliczyć, mnożąc moc podgrzewacza (przyjmijmy dla ułatwienia obliczeń, że tutaj jest to 20 kW) przez czas, jaki zajmie mu podgrzanie metra sześciennego wody (u nas: mniej więcej 1,67 godziny), co da nam zużycie w kilowatogodzinach (tu: 33,4 kWh), które z kolei należy przeliczyć na obowiązującą lokalnie taryfę za prąd. Przypomnijmy, że w Polsce jest to obecnie średnio 55 gr/kWh, za podgrzanie kubika wody do komfortowej temperatury zapłacilibyśmy więc 18,37 zł.
Prąd nie taki drogi
W zależności od rodzaju podgrzewacza, dostawcy energii oraz tego, czy możecie korzystać ze zmiennych taryf prądu, w powyższych obliczeniach mogą Wam wyjść bardzo rozmaite wyniki. Nawet jednak przy dość konserwatywnych założeniach szybko okaże się, że podgrzewanie wody prądem przy pomocy podgrzewacza jest tańsze nawet od centralnego jej dostarczania. Zachęcamy Was do przeprowadzenia własnych obliczeń i podzielenia się z nami ich wynikami w komentarzach!